Japonia 2012 – podsumowanie

Tokyo

Nadszedł czas powrotu do domu. Po szybkim wymeldowaniu się z hotelu ruszyłem na ostatni spacer po Tokyo, który kończył się na stacji Ueno. Ze stacji tej odjeżdżał mój Skyliner, który w 41 minut dowiózł mnie na lotnisko Narita. A propos Skylinera. Już podczas przylotu kupiłem sobie w pakiecie dwudniowy bilet na tokijskie metro i bilet na Skyliner. Dlatego na stacji Ueno dokonałem tylko rezerwacji miejsca.

Lotnisko Narita, choć jest bardzo duże, to jest również bardzo przyjazne. Z mnóstwem sklepów, sklepików i knajpek. Ponieważ check-in zrobiłem dzień wcześniej, udałem się do stanowiska nadawania bagażu. I tutaj czekała mnie bardzo miła niespodzianka. Przemiła Japonka zaproponowała mi zmianę miejsca w samolocie, na mające więcej miejsca na nogi zlokalizowane przy wyjściu awaryjnym, co przy moich gabarytach ma spore znaczenie. Z propozycji oczywiście skorzystałem. Airbus A340-600 Lufthansy zabrał mnie do Europy.

Po 11,5 godzinach lotu wylądowałem w Monchium. 4 godziny oczekiwania na moim ulubionym europejskim lotnisku i eurolotowskim bombardierem Q400 ruszam w kierunku domu.

Wrocław - nieoczekiwany i nieplanowany przystanek na trasie do domu. Niestety mgła sparaliżowała Ławicę. Nasz samolot został więc przekierowany do Wrocławia.

Godzina oczekiwania na podstawienie autobusu przez LOT. 2 godz. 40 minut nocnej jazdy we mgle i "wylądowałem" w Poznaniu. Jeszcze tylko przesiadka do samochodu i pędzę do domu.

No. Jestem. Podróż zakończona. Z jednej strony cieszę się, że już jestem w domu. Z drugiej natomiast szkoda, że tak szybko. Myślę, że do Japonii jeszcze wrócę. W końcu spędziłem tam tylko kilka dni i do zobaczenia zostało jeszcze baaardzo dużo.

Tytułem podsumowania

Naczytałem się wcześniej trochę o różnych problemach, których można się spodziewać w Japonii. Przede wszystkim o barierze językowej i niedostępnych ludziach. Muszę przyznać, że pewnie tak jest, ale dotyczy to raczej miejsc "nieturystycznych". W miejscach, które odwiedziłem nie miałem żadnych problemów. W hotelach można się dogadać. W praktycznie wszystkich atrakcjach turystycznych i na stacjach metra można otrzymać materiały w języku angielskim. Komunikacja miejska i międzymiastowa (kolejowa) jest świetnie zorganizowana i nie budzi żadnych zastrzeżeń. W dużych miastach przy dużych skrzyżowaniach oraz na stacja metra i JR mamy tablice z mapami najbliższej okolicy, które bardzo ułatwiają poruszanie się w terenie. Jedyny problem może stwarzać poruszanie się po dużych stacjach metra, gdyż posiadają one nieraz nawet kilkadziesiąt wyjść. Pomimo map z zaznaczonymi wyjściami czasami trudno się na nich odnaleźć. Wybranie nieodpowiedniego może skutkować znalezieniem się na powierzni nawet kilkaset metrów od miejsca, w którym chciało się wyjść. Dlatego w ramach podsumowania postanowiłem umieścić listę kilkunastu atrakcji Tokyo z przypisnymi do nich stacjami metra (numery linii i stacji w nawiasach) i numerami wyjść. Mi ta lista bardzo pomogła. Mam nadzieję, że komuś też pomoże. Oto ona:

  1. Tokyo Metropolitan Government Building Observation Deck. Stacja: Nishi-shinjuku (M07) - wyjście: . 10 minut piechotą.
  2. Tokyo Tower. Stacja: Kamiyacho (H05) - wyjście 1. 7 minut piechotą.
  3. Tokyo SKYTREE. Stacja: Oshiage-Skytree (A20, Z14). Bezpośredni dostęp.
  4. Giełda w Tokyo. Stacja: Kayabacho (H12, T11) - wyjście 11. 5 minut piechotą.
  5. Meiji Jingu Shrine. Stacja: Meiji-jingumae (C02, F15) - wyjście 2. 1 minuta piechotą do południowego wejścia.
  6. Sensoji Temple/Asakusa Kannon. Stacja: Asakusa (G19, A18) - wyjście 1. 5 minut piechotą.
  7. Pałac Cesarski. Stacja: Nijubashimae (C10) - wyjście 2. 1 minuta piechotą.
  8. Ueno Onshi Park. Stacja Ueno (G16, H17).
  9. Shibuya. Stacja: Shibuya (Z01, F16, G01).
  10. Tsukiji Jogai Market (market rybny). Stacja: Tsukiji (H10) - wyjście 1. 3 minuty piechotą.
  11. Monja Street. Stacja Tsukishima (Y21, E16) - wyjście 7. Bezpośredni dostęp.
  12. Takeshita-dori. Stacja Meiji-jingumae/Harajuku (C02, F15) - wyjście 3. 2 minuty piechotą.
  13. Katedra pw. Najświętszej Marii Panny. Stacja: Edogawabashi (Y12) - wyjście 1A. 15 minut piechotą.
  14. Kościół Franciszkanów. Stacja Roppongi (H04, E23) - wyjście 6. 10 minut piechotą.

Aha. Przypomniała mi sie jeszcze jedna informacja. Jak zostaną Wam jeny, to najkorzystniejszy kurs na całym lotnisku znalazłem w punkcie wymiany zlokalizowanym niedaleko punktu wymiany JRPass'ów. Zaraz po przyjeździe Skylinner'em lub NEX'em na lotnisko. Jak już wjedziecie do punktów check-in, albo nawet przejdziecie kontrolę bezpieczeństwa, to też znajdziecie miejsca, gdzie można walutę wyminić, ale kurs w nich był duuuuuużo bardziej niekorzystny.

Dzięki za dotrwanie do końca relacji. Mam nadzieję, że przekazane tutaj informacje praktyczne pomogą Wam w zorganizowaniu swojej wyprawy. W przypadku pytań nie bójcie się pisać mail'i.

start || dzień 1 || dzień 2 || dzień 3 || dzień 4 || dzień 5 || dzień 6 || dzień 7 || dzień 8 || podumowanie

Czytaj więcej

Japonia 2012 – dzień 1 – transfer

Monachium.

Lot na trasie Poznań - Monachium bez przeszłości. Kanapka Gouda&Rukola. Do picia standardowo cola i sok pomidorowy.

Tokio.

10,5 godziny lotu przebiegło szybko i sprawnie. Program rozrywkowy Lufthans'y nie zachwyca, ale coś można obejżeć. Ja obejżałem Total Recall i jakiegoś nowego Spider-Man'a. Bez turbulencji i problemów.

Po przylocie miałem do załatwienia kilka rzeczy:

1. Wymiana JRPass'a. Stanowisko wymiany (Exchange JRPass) znajduje się już po odprawie paszportowej i celnej. Należy wyjść do hali odlotów i zejść w dół w kierunku peronów kolejowych. Zaraz po zejściu, po lewej stronie znajduje się punkt, w którym należy wymienić JRPass. Można tam również zarezerwować siedzenia, jeżeli ma się zaplanowaną podróż. Ja sobie dałem na całość około 3 godzin, ale wszystko poszło szybko i sprawnie i uporałem się w godzinę. Bardzo miła Pani znalazła mi wcześniejsze połączenia i dzięki temu jestem w Hiroshimie dwie godziny szybciej. Na bilecikach potwierdzających rezerwację jest określona stacja wyjazdu i przyjazdu oraz czas wyjazdu i przyjazdu, a także nazwa i numer pociągu oraz nr wagonu i miejsce. Wszystko czytelne. Nie sposób się zgubić.

2. Wymiana gotówki. Obok Exchange JRPass jest kantor, w którym można wymienić walutę. Jeżeli posiada się walutę "cywilizowaną", np. EUR, można to również zrobić w samoobsługowym automacie. Uwaga: za jednym razem można wymienić max 500 EUR. Jeżeli konieczna jest wymiana większej ilości gotówki, czynność należy powtórzyć.

3. KEISEI SKYLINER & METRO PASS - jest to pakiet, który może obejmować:  - Skyliner na trasie Narita-Tokio w jedną lub w dwie strony,  - bilet na metro- jedno lub dwudniowy.  Ponieważ mój JRPass jest na 7 dni, więc nie obejmuje już Narita Express w dniu powrotu. W związku z tym kupiłem sobie Skyliner One-way + Special Combination 2-Day Open Ticket. Całość za 2980 YEN. Pozwala to zaoszczędzić 840 YEN. Więcej info na: http://www.keisei.co.jp/keisei/tetudou/skyliner/us/index.html. Uwaga: jeżeli chcecie kupić tylko bilet powrotny na Skyliner, to należy to powiedzieć, bo bilety "na lotnisko" różnią się kolorem od biletów "z lotniska".

Hiroshima.

Osiągnąłem pierwszy przystanek w mojej podróży. Ciekawostką jest czas. Start z Tokio o 12:16 - dotarcie do Hiroshimy 18:28. Dystans 975 km. Ciekawe ile czasu jechałbym pociągiem w Polsce 🙂    Podróż z lotniska w Tokio do Hiroshimy obejmowała 2 przesiadki. Na szczęście dworce przesiadkowe (SHINAGAWA i SHIN-OSAKA) są świetnie zorganizowane. Nie sposób się zgubić. Oczywiście wagony stają w miejscach oznaczonych. Wszystko szybko i fajnie. Jedna mała uwaga. Na stacji SHIN-OSAKA nie mogłem znaleźć tablicy informacyjnej z listą pociągów i numerem platformy. Teraz już wiem, że należy zejść schodami w dół i dojść do bramek prowadzących do lokalnych pociągów, ale jej nie przechodzić. Po dojściu obejżeć się za siebie 🙂    Ponieważ hotel mam 400m od stacji Hiroshima więc siedzę i piszę. Zrobiłem drobne zakupy w 7/11 i zaraz idę spać. Jutro zaczynam program kulturalny 🙂

start || dzień 1 || dzień 2 || dzień 3 || dzień 4 || dzień 5 || dzień 6 || dzień 7 || dzień 8 || podumowanie

Czytaj więcej

Japonia 2012 – 3..2..1..

Końcowe odliczanie. Do wyjazdu zostały już tylko godziny [od tej chwili 16 godzin 4 minuty]. Żoncia prasuje ciuszki i pakuje główny bagaż, a ja kompletuję ostatnie dokumenty, wydruki, gotóweczkę. Kolekcjonuję różnego rodzaju ładowarki [do telefonu, netbooka, aparatu, Kindla i...]. Adrenalinka zaczyna wzrastać. Odprawa dokonana. Środki transportu:
do Poznania - samochód Toyota Yaris
POZ - MUC - DHC-8 400 SERIES - Augsburg Airlines,
MUC - NRT - AIRBUS A340-600 - Lufthansa
  Numer boarding'u na obu lotach to 001. Szybki jestem ... Następny post prawdopodobnie już z Japonii.

start || dzień 1 || dzień 2 || dzień 3 || dzień 4 || dzień 5 || dzień 6 || dzień 7 || dzień 8 || podumowanie

Czytaj więcej

Blog – reaktywacja :)

Oj dano już nie pisałem. Choć czasu mam ostatnio dużo. Aż za dużo 🙁

Działo się ostatnio w moim życiu sporo. Dużo można by pisać. Ale najważniejsza konkluzja jest taka, że szukam pracy. Doszedłem do wniosku, że 18 lat pracy w jednej firmie to sporo i czas najwyższy coś zmienić. I zmieniłem. Rozstałem się z moim dotychczasowym pracodawcą. Tzn. jeszcze nie tak do końca. Jestem do 31 grudnia na wypowiedzeniu, bez obowiązku świadczenia pracy. Więc tak jakbym się już rozstał.

A więc szukam pracy.

Ponieważ jednak mam teraz trochę wolnego, a jak znajdę coś ciekawego, to pewnie urlop pojawi się nieprędko, postanowiłem odświeżyć trochę umysł i gdześ wyjechać. Długo zastanawiałem się dokąd. I... wróciłem do pomysłu, który nie wypalił w zeszłym roku. Skorzystałem z uzbieranych mil w programie Miles&More. Dopłaciłem "symboliczne" podatki i opłaty i jestem szczęścliwym posiadaczem biletu lotniczego na trasie Poznań-Monachium-Tokio-Monachium-Poznań.

Podróż potrwa 9 dni, a ogólny jej plan wygląda tak:

Pn Tokyo - Hiroshima
Wt Hiroshima-Miyajima-Hiroshma
Śr Hiroshima-Osaka
Cz Osaka
Pt Osaka-Kyoto-Osaka
So Osaka-Tokyo
Nd Tokyo
Pn Tokyo
Wt Tokyo
JRPass, pozwalający zaoszczędzić sporo pieniędzy na japońskich kolejach, jest już w drodze. Noclegi zarezerwowane. Teraz tylko szukam na CS kogoś, kto pokaże mi trochę kraju kwitnącej wiśni. Jadę zupełnie sam. Może ktoś ma ochotę dołączyć ??

Czytaj więcej

Majówka 2012 w Barcelonie – powrót

No i nadszedł czas powrotu. Po całonocnym czuwaniu, uzupełnianiu bloga i geobloga przyszed czas na podróż do domu. Zgodnie z założeniami ok. 2:30 udaliśmy się na przystanek autobusu N17 (zlokalizowany przy Ronda Universitat - Pl. de Catalunya), który w cenie jednego przejazdu z biletu T-10 zabrał nas na lotnisko. Już na samym początku spotkała nas miła niespodzianka. Mając jeszczedo autobusu ok. 50m zauwżyliśmy, że włączonym kierunkowskazem daje znak, że zaczyna odjeżdżać. Ale... widocznie kierowca zauważył nas w lusterku i grzecznie poczekał, aż dobiegniemy. Niespotykane 🙂 Poźniej na jednym z przystanków dosiadło się ciekawe towarzystwo. Para młodych Hiszpanów z dwoma wózkami dziecięcymi i bardzo hałaśliwą koleżanką, która w autobusie przedłużyła sobie wieczór karaoke, przez większość czasu śpiewając i klaszcząc. Ponieważ większość pasażerów autobusu stanowili Polacy, więc dziewczyna miała niezłą radochę widząc ich niezbyt szczęśliwe miny. Taka jest właśnie Hiszpania. O przepraszam... Katalonia.

W tym miejscu należy się kilka słów wyjaśnienia dotyczącego autobusu N17. W większości materiałów podawane są informacje, że autobus startuje z Pl. de Catalunya i zatrzymuje się jeszcze na Pl. Espanya i Gran Via. Nie jest to dokońca prawda. Autobus ten jest normalnym nocnym autobusem, który mieszkańcy Barcelony wykorzystuja do powrotu do domu z nocnych imprez. Tak więc autobus nie jedzie prostą drogą na lotnisko, tylko kluczy czasami dość wąskimi uliczkami i zatrzymuje się kilkanaście (-dziesiąt) razy. Jednak cała podróż z Pl. de Catalunya do terminala 1 barcelońskiego lotniska trwa 55 minut.

Podsumowując, krótko i zwięźle. Barcelona bardzo nam się podoba i jest kolejnym miejscem, do którego z całą pewnością wrócimy.

Dzień 6 - 2012/05/05 <----------------------> Dzień 1 - 2012/04/30

Czytaj więcej