Wakacje 2011- wstępny plan – część I
Jak pisałem kilka postów niżej, pierwotne plany urlopowe "wzięły w łeb". Strasznie nad tym ubolewam, ale z naturą walczył nie będę. Zaplanowana w lutym podróż do Japonii musi trochę poczekać.
Od zawsze kieruję się dewizą, że nie ma ludzi niezastąpionych i każdy musi kiedyś iść na urlop. Dlatego też wolę nie czekać, aż mój organizm sam zdecyduje kiedy mam ten urlop odbyć (w najlepszym przypadku w szpitalu) i szybko planuję inny wyjazd, zastępujący Japonię.
Padło na Portugalię.
Ponieważ ani ja, ani moja druga połowa nie jesteśmy zwolennikami tygodniowego wylegiwania się na plaży, postanowiliśmy zorganizowaź sobie takie małe Fly&Drive. Bardzo chciałem skorzystać z naszego narodowego przewoźnika, ale niestety oferta na stronie LOT, nie pozwalała za bardzo na taką podróż. Pod względem cenowym wszystko OK, ale w drodze powrotnej po wylądowaniu w Warszawie wczesnym popołudniem trzebaby czekać na lot do Poznania do następnego dnia. Nie, że nie ma samolotów do Poznania. Oczywiście są, ale już w innej taryfie (+80%). Tak więc skierowałem kroki możliwie najbliżej Poznania na Zachód i zapytałem o ofertę naszego sąsiada. Ku mojemu zdziwieniu bilety były nawet trochę tańsze od LOT-u. System wskazywał ostatnie 2 bilety w tej taryfie, więc szybka decyzja i po uczszupleniu konta na karcie kredytowej o 1973,38 zł (za dwie osoby) jesteśmy szczęśliwymi posiadaczami biletów na trasie POZ-LIS-POZ. Wylot z Poznania o 11:10, z krótkim pobytem we Frankfurcie nad Menem, w Lizbonie o 15:55. Droga powrotna wygląda trochę gorzej, ponieważ wylot z Lizbony mamy zaplanowany na 6:15 🙁 i planowo powinniśmy być w Poznaniu o 12:20. Czas pokaże.
Z tym rannym lotem wiąże się też mały problem ze zwrotem samochodu. Na szczęście wyszukiwarka samochodów znalazła nam wypożyczalnię, która zgodziła się odebrać od nas samochód o 4 rano.
Skoro lot już zarezerwowany, należał rozejrzeć się za jakimś hotelem. I tutaj w ruch poszła moja ulubiona strona. To, że nie lubimy wylegiwać się na plaży (o czym wspomniałem wyżej) nie znaczy, że nie lubimy wody. Wręcz przeciwnie. Nie ma tojak piękny romantyczny spacer za rączkę przy zachodzącym słońcu 😉 Na szczęście Lizbona jest miastem nadmorskim i wokół niej można znaleźć mnóstwo hoteli, które nadają się bazę wypadową. Przeglądając wiele ofert tych tańszych i tych droższych zdecydowaliśmy się na Hotel Melia Aldeia dos Capuchos. Hotel znajduje się ok.1,5 km od plaży, ale oprócz pokoi standardowych oferuje również pokoje z aneksem kuchennym. Po kilku minutach rodzinnych konsultacji doszliśmy jednak do wniosku, że "dopłata" za aneks kuchenny w wysokości ponad 1200 zł to trochę za dużo (można to przejeść w lokalnych knajpkach). Dlatego zdecydowaliśmy się na Standard double room with breakfast. Kilka kliknięć, numer karty kredytowej i już na e-mail'u wylądowało potwierdzenie rezerwacji. Cena 675 EUR za 8 nocy. Wczoraj coś mnie jednak tknęło i sprawdziłem możliwości rezerwacji na strone hotelu. Od dzisiaj będę to robił zawsze !!! Sprawdzam i oczom nie wierzę. Za 600 EUR mogę mieć Apartament Sea View with breakfast z pełni wyposażoną kuchnią. No więc cóż, podziękowałem booking.com i zrobiłem rezerwację na stronie hotelu. Dobra rada dla wszystkich - nawet jeżeli wyszukiwarka hotelu "mówi" o gwarancji najniższej ceny, trzeba sprawdzać na stronie hotelu (jeżeli takowa jest).
Rezerwacji samochodu na razie nie robiłem (rozeznałem się tylko w temacie), bo przy rezerwacji zostaje częściowo obciążona karta kredytowa. Trochę na to za wcześnie.
Na chwilę obecną tyle planowania. Oczywiście dalsze postępy prac planistycznych, jak również szczegółową relację z wyprawy będzie można tutaj śledzić.
Sprawdz tez oferte Expedii – maja teraz kupon dajacy 10usd znizki na kazda noc – moze cos fajnego znajdziesz 🙂
Kod to BRIGHT11, który teoretycznie powinien działać tylko dla rezerwacji większych niż 75$ ? ale ponownie ten warunek nie jest sprawdzany! Kupon działa do końca czerwca, obejmuje noclegi do końca lipca, dokonane na co najmniej 2 noce.
Dzięki za info. Sprawdzałem, ale tego
hotelu niestety nie ma, a on mi się podoba. Ale jeszcze poszukam. Jednak jest ten hotel, ale po uwzględnieniu zniżki cena jest 1317 USD, a ja mam rezerwację na stronie hotelu za 600 EUR.portugalia to swietne miejsce – bardzo polecam. ostatnio co prawda bylam z biurem podrozy alfa star, ale udalo mi sie sporo zobaczyc (m.in. lizbone). jak to mowia amerykanie true love;)
Portugalia bardzo nam się podobała. Z całą pewnością kiedyś tam jeszcze wrócimy. Zapraszam do przeczytania relacji z podróży: http://blog.prywatny.eu/2011/06/portugalia-dzien-1/
hej, za miesiąc jadę do Portugalii na majówkę i już nie mogę się doczekać!! Fajny blog, i jeszcze fajniejsze galeria:)
Pozdrawiam
Hej, powodzenia na majowej wyprawie. Na pewno jeszcze kiedyś wrócę do Portugalii. Dzięki za pozytywne opinie o blogu.:)