Oj dano już nie pisałem. Choć czasu mam ostatnio dużo. Aż za dużo 🙁
Działo się ostatnio w moim życiu sporo. Dużo można by pisać. Ale najważniejsza konkluzja jest taka, że szukam pracy. Doszedłem do wniosku, że 18 lat pracy w jednej firmie to sporo i czas najwyższy coś zmienić. I zmieniłem. Rozstałem się z moim dotychczasowym pracodawcą. Tzn. jeszcze nie tak do końca. Jestem do 31 grudnia na wypowiedzeniu, bez obowiązku świadczenia pracy. Więc tak jakbym się już rozstał.
A więc szukam pracy.
Ponieważ jednak mam teraz trochę wolnego, a jak znajdę coś ciekawego, to pewnie urlop pojawi się nieprędko, postanowiłem odświeżyć trochę umysł i gdześ wyjechać. Długo zastanawiałem się dokąd. I... wróciłem do pomysłu, który nie wypalił w zeszłym roku. Skorzystałem z uzbieranych mil w programie Miles&More. Dopłaciłem "symboliczne" podatki i opłaty i jestem szczęścliwym posiadaczem biletu lotniczego na trasie Poznań-Monachium-Tokio-Monachium-Poznań.
Podróż potrwa 9 dni, a ogólny jej plan wygląda tak:
Pn | Tokyo - Hiroshima |
Wt | Hiroshima-Miyajima-Hiroshma |
Śr | Hiroshima-Osaka |
Cz | Osaka |
Pt | Osaka-Kyoto-Osaka |
So | Osaka-Tokyo |
Nd | Tokyo |
Pn | Tokyo |
Wt | Tokyo |
hejka! to aż tak??? ten rozwód znaczy się… no cóż… nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło!:) a tej Japonii to Ci zazdroszczę odrobinkę… Baw się ładnie i pisz koniecznie!!!
Też mam nadzieję, że to zmiana na lepsze 😉