Japonia 2013 – dzień 7 – Yokohama

Dzisiejszy dzień zaplanowaliśmy jako odpoczynek od świątyń, na rzecz wielkiej aglomeracji. Jak się później okazało, Japończycy poznali nasze plany i chyba wszyscy ruszyli za nami. A tak naprawdę dzisiaj w Japonii jest dzień dziecka, więc tysiące (setki tysięcy) ludzi skorzystało z pięknej pogody i spędziło ten dzień w okolicach portu w Yokohamie.

Początek dnia do szybka podróż do dzielnicy Roppongi, do Franciszkańskiej Kaplicy, aby spełnić niedzielny obwiązek. Po Mszy podjęliśmy próbę dotarcia do Yokohamy, co na początku okazało się wcale nie łatwe. Pomimo tego, że mniej więcej wiedzieliśmy jaką linią powinniśmy pojechać. Pomimo tego, że pociągi mają są pomalowane w kolory linii, po których jeżdżą. Nie udało nam się za pierwszym razem. To znaczy może i się udało, ale w wagonach nie było elektronicznego wyświetlacza kolejnych stacji i nie bardzo wiedzieliśmy czy dobrze jedziemy. Druga próba okazała się skuteczna. Pomógł nam trochę pracownik stacji sprawdzający bilety. Po 20 minutach wysiedliśmy na stacji Yokohama.

W Yokohamie też jakoś orientacja w terenie nas zawiodła. Może dlatego, że idąc ulicą wszystkie punkty orientacyjne zasłaniają okoliczne wieżowce. Summa summarum udało nam się w końcu udało nam się dotrzeć do najwyższego wieżowca Japonii - The Landmark Tower. Wchodząc przez centrum handlowe należy kierować się na trzecie piętro, z którego można wjechać na taras widokowy. Na zlokalizowany na 69 piętrze Sky Garden wjeżdżamy, wpisaną do Księgi Rekordów Guinessa, najszybszą windą na świecie. W szczytowym momencie jedzie 750m/min. (45 km/h). Niestety jazda z taką prędkością trwa tylko chwilkę, bo winda hamuje przez ok. 25 pięter 🙂 Widok z góry jest przepiękny. Przy dobrej widoczności można zobaczyć z jednej strony Fuji, a z drugiej Tokyo Sky Tree. Pogoda dzisiaj była przepiękna i udało nam się zobaczyć obie te atrakcje. Niestety obiektyw aparatu nie jest tak dokładny i na zdjęciach tego nie widać 🙁 Myślę, że to były dotychczas najlepiej wydane pieniądze na bilety.

Kolejną atrakcję wartą zobaczenia, zaraz przy wyjściu z Landmark Tower, jest żaglowiec Nippon Maru. Trasa zwiedzania prowadzi przez cały okręt. Można zobaczyć mostek, messę i różne kajuty. Można się również przymierzyć do marynarskiej koi. Bilet obejmuje również zwiedzanie muzeum morskiego, w którym można zobaczyć różne modele statków. Od historycznych począwszy, a na współczesnych skończywszy. Bardzo fajna atrakcja, nie tylko dla marynistów.

Po wyjściu z muzeum przespacerowaliśmy się wzdłuż nabrzeża w kierunku słynnego China Town. Cały czas przeciskając się w tumie. Samo China Town nie zrobiło na nas jakiegoś większego wrażenia. Być może to nie są nasze klimaty. Jedyne co zauważyliśmy to potężne kolejki do wszystkich knajp i stoisk z jedzeniem.

Dalej spacer po nieodległym parku Harbor View i handlową ulicą Motomachi powrót do stacji kolejki JR. Dzisiejszy gorący dzień odbił się na naszej kondycji. Chyba również odczuwamy skutki intensywnego zwiedzania w ostatnich dniach. Wieczorny wypad na pięknie oświetlone tokijskie ulice odbył się już w bardzo spacerowym tempie.

INFORMACJE CENOWE:

  • bilet całodzienny na Tokyo Metro - 710YEN,
  • bilet całodzienny na TM i TOEI - 1000YEN,
  • Tokyo Combination Ticket (praktycznie na wszystko) - 1580YEN,
  • The Landmark Tower Sky Garden - 1000YEN,
  • zwiedzanie Nippon Maru i muzeum morskiego 600YEN.

dzień 0 || dzień 1 || dzień 2 || dzień 3 || dzień 4 || dzień 5 || dzień 6 || dzień 7 || dzień 8 || dzień 9

Czytaj więcej