Jak zniechęcić klienta do siebie?

Rzecz się ma TP SA i usłudze Neostrada.

Kilka lat temu podpisałem umowę na dostawę internetu z naszym narodowym operatorem. W trakcie jej trwania skusiłem się na poszerzenie pakietu o telewizję. Tak naprawdę zrobiłem to tylko dlatego, żeby obniżyć abonament, ponieważ "NEO+tv" była tańsza niż sama "NEO". Niestety nie da się przedłużyć on-line umowy tylko na "NEO". Zmuszony więc zostałem do wypowiedzenia umowy.

Zgodnie z regulaminem świdczenia usług wypowiedziałem umowę w odpowiednim terminie. Upewniłem się w międzyczasie, czy nie wystarczy zrezygnować tylko z tv. Niestety nie wystarczy. Tak więc czekałem sobie na zakończenie umowy, będąc jednocześnie gotowym na podpisanie nowej umowy. Na około 20 dni przed wygaśnięciem umowy otrzymałem telefon z TP z pyaniem "dlaczego nie jest Pan zadowolony z naszych usług?". Wyjaśniłem sytuację, na co Pani z infolinii z nieukrywaną radością poinformowała mnie, że już jest możliwość rezygnacji z tv i przedłużenia "NEO" bez konieczności wypowiadania umowy. Warunek - wycofać wypowiedzenie.

Pobiegłem więc następnego dnia do punktu obsługi klienta TP i ... szok. Pani z uśmiechem na twarzy poinformowała mnie, że taka możliwość nie istnieje i nie wie dlaczego otrzymałem taką informację. Więc czekałem dalej...

Nadszedł w końcu 24.11. Umowa się rozwiązała. Oddałem nieużywanego livebox'a i oryginalnie zapakowany tuner tv i umówiłem się z Panią na dzień następny na podpisanie nowej umowy. Okazało się to niestety niemożliwe, ponieważ pan monter nie rozłączył czegoś w "skrzynce".

Minęły kolejne dni i ... nadal nic.

W końcu wykonałem telefon na słynną błękitną linię (19393). Tam kolejna Pani poinformowała mnie, że rzeczywiście nadal nie ma możliwości podpisania nowej umowy ponieważ - i tu uwaga - wypowiedzenie skutkuje na koniec miesiąca. Kolejne tłumaczenie całej sytuacji, że umowa jednak skończyła się 24.11 i na koniec otrzymałem taką oto wiadomość:

"Muszę złożyć reklamację. Telefoniczną odpowiedź o przyjęciu lub odrzuceniu (sic !!!) otrzyma Pan w ciągu 14 dni. Pisemną odpowiedź w ciągu 30 dni"

Cóż miałem robić. Skorzystałem z dobrodziejstwa jakie oferuje teraz PLAY i wykupiłem sobie najdroższy abonament, z którego bezkarnie mogę zrezygnować w ciągu 7 dni. Co nieomieszkam uczynić. Koszt całej operacji - 9 zł.

Jeżeli do końca mojego "testowania" PLAY-a nie uda mi się podpisać umowy z TP SA skorzystam z usług Netii (to niestety jedyny alternatywny oparator w moim regionie).

Powyższa historia uświadomiła mi dwie rzeczy:

1. niestety czasami system nie pozwala zrobić rzeczy najprostszych (rezygnacja tylko z części usług),

2. jestem uzależniony od internetu - może jeszcze nie tak bardzo, ale jednak lubię być on-line i to mnie trochę martwi 🙂

Czytaj więcej

Pociąg polski vs. Shinkansen

Shinkansen - źródło: www.jreast.co.jp
Zdarzenie z dnia dzisiejszego. Dworzec kolejowy w Pile. Pusty peron 6 (tor 13 i 15). Zapowiedź Pana "zapowiadacza":
"Pam, pam, pociąg Regional z Piły do Chojnic stoi na torze 13 przy peronie 6. Pociąg regional z Chojnic do Piły jest opóźniony o ok. 15 minut. Opóźnienie może ulec zmianie."
PKP - źródło: www.pkp.com.pl
Oczywiście nic nie stoi. Wszyscy się oglądają. Nic !!! Za chwilę:
"Pam, pam, pociąg Regional z Chojnic do Piły wjedzie na tor 15 przy peronie 6. Pociąg kończy bieg. Pam, pam, pociąg Regional z Piły do Chojnic stoi na torze 13 przy peronie 6."
Oczywiście na torze 13 nadal pusto. Pociąg wieżdża, a "zapowiadacz":
Pam, pam, pociąg Regional z Chojnic do Piły wjedzie na tor 15 przy peronie 6. Pociąg skończył bieg. Pam, pam, pociąg Regional z Piły do Chojnic stoi na torze 13 przy peronie 6."
Koniec końców okazało się, że:
  1. na peron 6 tor 13 nic nie przyjechało,
  2. pociąg jednak biegu nie skończył, tylko lokomotywa stanęła na drugim jego końcu (początku??) i pojechał z powrotem do Chojnic.
  3. opóźnienie wyniosło tylko 25 minut.
Dlaczego np. japońskie Shinkansen'y mogą nie tylko jeździć punktualnie, ale również stawać zawsze w tym samym miejscu. Podróżny wie gdzie są drzwi i gdzie ma się ustawić. Natomiast nasze koleje nie tylko nie wiedzą kiedy pociąg przyjedzie, gdzie stanie, ale również czy już w ogóle jest na miejscu. Masakra !!!
Ja sobie poradziłem, ale czy zagraniczny gość odwiedzający nasz kraj sobie poradzi? Wątpię. Nie jestem malkontentem, ale chyba wszędzie na Świecie łatwiej jest podróżować niż w Polsce. Dlaczego tak uważam? Po pierwsze trochę podróżowałem, a po drugie poczytajcie sobie relacje ludzi z podróży chociażby na geoblog.pl.

Czytaj więcej

Chcesz pomóc? Możesz…

Jako, że miałem w tym roku odwiedzić Japonię, ale tragedia związana z trzęsieniem ziemii pokrzyżowała mi plany, przekazuję informacje na temat możliwości udzielenia pomocy poszkodowanym.
  1. Pomoc za pośrednictwem Ambasady Japonii w Warszawie - możliwe wpłaty na konto w Polsce lub bezpośrednio w Japonii - wszystkie dane tutaj.
  2. Pomoc za pośrednictwem Caritas Polska - wpłaty na konto lub uczestnictwo w ogólnopolskiej zbiórce w Kościołach (27 marca) - wszystkie dane tutaj.
  3. Pomoc za pośrednictwem Polskiej Akcji Humanitarnej PAH - możliwe wpłaty na konto - wszystkie dane tutaj.
Każdy grosz jest na wagę złota.

Czytaj więcej